Skrócona historia psychografologii….
„Strzeż się człowieka, którego pismo się kołysze jak trzcina na wietrze” przestrzegał prawdopodobnie jako pierwszy Konfucjusz.
Nauka o człowieku poprzez poznanie jego pisma od zawsze kojarzona była z potężnym politycznym narzędziem. Potężny rozkwit nauki nad rozpoznawaniem ludzkiej osobowości z charakteru nastąpił w XIX wieku dzięki francuskiemu jezuicie księdzu Flandrinowi. Jednym z jego uczniów był Jean Hippolite Michon. Spod jego ręki powstały dzieła: „ Tajniki charakteru pisma”, „Systemy grafologii” oraz „Historia Napoleona według jego pisma”. Był on bardzo skupiony na poznawaniu pisma, twierdził, że nawet z hieroglifów można czytać człowieka.
W Polsce także mamy wybitnych prekursorów tej dziedziny. Warto tu wspomnieć, że po drugiej wojnie światowej przez pewien czas psychografologia była uznawana w Polsce jako wróżbiarstwo. Warto wspomnieć nazwisko Profesora Mariana Mazura pracownika Polskiej Akademii Nauk, który był pionierem cybernetycznego określania charakteru człowieka po piśmie. W 1976 popełnił on książkę „ Cybernetyka i charakter”. Polscy psychocybernetycy nazywają go Kopernikiem XX wieku.
? Jakie znaczenie ma psychografologia na rozpoznawanie kłamstwa?
Znaczące! Znając charakter czyjegoś pisma możemy dowiedzieć się o nim bardzo wiele. Między innymi o jego osobowości, temperamencie, o predyspozycjach zawodowych, ambicji, a także skłonnościach do zachowań agresywnych, psychopatii i wielu innych. Co więcej kłamstwo również ma swoje odzwierciedlenie w piśmie. W trakcie kłamania również tak jak mówiąc tak i pisząc zachodzą zmiany widoczne gołym okiem, ale o nich…następnym razem…